Dior Glowing Gardens Illuminating Powder-001 Glowing Pink 002 Glowing Nude

| On
20:15

Na początku 2016 obiecałam sobie, że ten rok będzie rokiem przemyślanych zakupów kosmetycznych. Zaczęłam nawet tworzyć wish listę;) W swej przebiegłości jednego tylko nie wzięłam pod uwagę- limitowanych kolekcji... Domyślacie się już pewnie, że zakup Dior, Diorskin Nude Air Glowing Gardens Illuminating Powder (uff) nie był zaplanowany. Tym bardziej zakup OBU odcieni:P Ale wierzcie mi, te pudry są tak piękne, że zdecydowanie się na jeden najpewniej złamałoby mi serce. A tak, ucierpiał tylko portfel;)


Ostatnio coraz więcej osób zdaje się zauważać, że rozświetlacz wcale nie jest kosmetykiem zbędnym, albo zarezerwowanym tylko na wielkie wyjścia. Że strategicznie nałożony i kontrolowany błysk sprawia, że cera wygląda młodziej, bardziej zdrowo i promiennie. To kosmetyk, który może odmienić najzwyklejszy nawet makijaż.
Moja miłość do rozświetlaczy zaczęła się dość dawno temu od słynnego (i wycofanego już) Platinum Illuminator od Estee Lauder. Jeśli go pamiętacie i możecie polecić jakiś godny zamiennik, będę bardzo wdzięczna:) Później był Smashbox, Chanel, Watt's Up od Benefit, a ostatnio Mary Loumanizer i Sleek. Ale powiem Wam, że te rozświetlacze Dior'a nie przypominają niczego co do tej pory znałam.


Przede wszystkim- konsystencja. Pudry są niesamowicie drobno zmielone, pod palcami jedwabiste w dotyku. Nie są suche jak większość kosmetyków pudrowych. Nie pylą. Sprawiają wrażenie twardych, ale pigmentacji nie można nic zarzucić. 
Poza tym- wykończenie. Bardzo subtelne. Delikatne jeśli nakładam je na sucho, mocniejsze jeśli na mokro. Ale nadal takie wiecie, z klasą

002 Glowing Nude i 001 Glowing Pink
To nie jest błysk, tafla jaką można z łatwością osiągnąć za pomocą np. Mary Lou, ale który raczej nie nadaje się na co dzień. To jest rozświetlenie, jakby z wewnątrz? Kosmetyk wtapia się w skórę tak, że nie widać gdzie się kończy a gdzie zaczyna. Trudno opisać ten efekt, nie mniej jednak wygląda to bardzo naturalnie co sprawia, że rozświetlacze są idealne do makijażu dziennego a takich zdecydowanie brakowało w mojej kolekcji. Cóż, teraz mam aż dwa:)


17 komentarzy on "Dior Glowing Gardens Illuminating Powder-001 Glowing Pink 002 Glowing Nude"
  1. Przepiękne są! Uwielbiam te Diorowe Nudkowe rozświetlacze <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają pięknie, inwestycja pewnie duża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mhmm, ale z rabatem 20% bolało odrobinę mniej:P

      Usuń
  3. 02 Glowing Nude będzie mój <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Na prawdę rewelacyjnie się prezentują ;)
    PS: dopiero znalazłam Twojego bloga dodaję do obserwowanych a jeśli chcesz wpadnij również do mnie ;)
    http://blacklinemake-up.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam chęć na złocisty:) lubię Diora:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz rację, jakby kosmetyk wydobywał się z wnętrza skóry.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham te tłoczenia w drogich kosmetykach, aż szkoda używać... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Co rano gapię się na nie dłuższą chwilę zanim zamocze pędzel:D

      Usuń
  8. Jakie one są piękne! A miałam nie kupować rozświetlaczy chwilowo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń

EMOTICON
Klik the button below to show emoticons and the its code
Hide Emoticon
Show Emoticon
:D
 
:)
 
:h
 
:a
 
:e
 
:f
 
:p
 
:v
 
:i
 
:j
 
:k
 
:(
 
:c
 
:n
 
:z
 
:g
 
:q
 
:r
 
:s
:t
 
:o
 
:x
 
:w
 
:m
 
:y
 
:b
 
:1
 
:2
 
:3
 
:4
 
:5
:6
 
:7
 
:8
 
:9